Saturday 7 March 2009

US-American stuffed butternut

Polish: dynia piżmowa
English: butternut squash
Spanish: zapallo anco
Swedish: bisampumpa
French: courge musquée
Quechua: lakawiti
Tamil: கல்யாணப் பூசணி
Hebrew: דלורית
Dutch: muskaatpompoen

A great recipe for American stuffed butternut squash:

1 medium butternut squash (1 kg)
100 gr blue cheese (I took Bavarian Blue)
1/2 cup crushed walnuts
1 onion, 1 garlic clove
a handful of breadcrumbs
optionally: salt, pepper

1. Cut cleaned squash lengthways in two halves, scoop out the seeds. Put some butter and mashed garlic in each cavity, brush with oil and sprinkle with salt and pepper. Bake 1 hour in the oven (200 C). The flesh has to be tender.

2. Scoop the flesh, leaving about 1 cm of flesh attached to the skin. Put it into a bowl with the butter-garlic juice. Mash it with blue cheese, chopped onion and nuts. You can add your favourite herbs (thyme, basil, oregano). Spoon back into squash halves and sprinkle with breadcrumbs. Bake about 15 minutes more.





8 comments:

Agata Chmielewska (Kurczak) said...

nie chcesz mnie zaadoptować? uwielbiam dynię (u nas jeszcze nie ma :( ), uwielbiam sery pleśniowe, uwielbiam orzechy!

Tra La La Boom De Ay said...

One of my favorite recipes. Try stuffed zucchini too, it is an Italian recipe. Yum.

Ewa said...

Aga-aa, oddam nadziewaną dynię za risotto brokułowe :P
Fakt, przepis niezbyt aktualny, bo z września, na dynię trzeba będzie poczekać do jesieni...

Cherie, stuffed zucchini and pattypan squash taste great too, but butternut is my number one :) What I never tried are stuffed zucchini blossoms. Couldn't find them anywhere :(

Agata Chmielewska (Kurczak) said...

to zapraszam, daleko nie masz ;)
mam pytanie, czemu nie zatwierdzasz wszystkich moich komentarzy?

Ewa said...

Aguś wszystkie komentarze zatwierdzam, zresztą nie mam ich tylu co Ty na swoim blogu, więc tym bardziej z każdego cieszę się jak dziecko :P Mam tylko włączony taki filtr, że najpierw komentarz pojawia się u mnie w edytorze bloga, a dopiero potem na stronie (bo kiedyś jakiś pacan wypisywał mi wulgarne komentarze nie mające nic wspólnego z jedzeniem, dlatego zastosowałam opcję "cenzury") - ale od tamtej pory podobny incydent nie miał już miejsca, publikuję wszystkie komentarze kiedy tylko loguję się na bloggerze (fakt, nie zawsze regularnie), więc chyba wrócę do opcji publikowania komentarzy automatycznie. Naprawdę coś przeoczyłam? Jeśli tak to przepraszam i obiecuję, że zaraz zmieniam parametry na blogu :)

Agata Chmielewska (Kurczak) said...

no tak mi się wydaje, że chyba coś sie nie pojawiło ;)

zapisz się na http://durszlak.pl tam jest zbiorowisko mianiaków kulinarno-blogowych ;)

Ewa said...

dzięki za namiary na durszlak, zaraz tam zajrzę!

Anonymous said...

I love butternut, just added your recipe to favourites and will taste it soon!